II SZCZEPU "LUX IN TENEBRIS"

maniusia · Wysłany: Wto 11:43, 27 Mar 2007 Temat postu:

Uwaga wpłaty na obóz zostały podzielone na raty

I RATA PŁATNA W WYSOKOśCI 300Zł DO 15 KWIETNIA
II RATA PLATNA W WYSOKOSCI 270 Zł DO 15 MAJA

WSZYSTKIE RATY NALEZY WPLACAC NA KONTO HUFCA (PATRZ STRONA HUFCA) Z DOPISKIEM "KOKOTEK-IMIE NAZWISKO "

Aniusia · Wysłany: Śro 20:04, 28 Mar 2007 Temat postu:

wiecie co... termin sobie wybraliscie ze hej... pojechała bym.. ale gdyby był dwa dni pozniej:( chyba ze jest opcja dojazdu?? Very Happy

maniusia

Aniur zbieraj się na obóz Smile

niema to tamto Razz

Uwaga ludziska Exclamation

Informuje, ze wplat na obóz mozna dokonać w dwóch ratach w terminach
20kwiecień oraz 20 maj

I wszystkie grosze nalezy przelać na konto

Związek Harcerstwa Polskiego
Chorągiew Śląska
Hufiec Ziemi Tyskiej
al. Piłsudskiego 12
43-100 Tychy
64 1050 1399 1000 0007 0071 4710
KOKOTEK IMIE NAZWISKO DRUZYNA

maniusia

poczytajcie sobie to taki liscik zartobliwy, ktry napisal jeden z druhow do swoich rodzicow Cool

Drodzy Rodzice!

Druh drużynowy powiedział, że mamy wszyscy napisać do rodziców, ponieważ najprawdopodobniej widzieliście powódź w TV i bardzo się martwicie. Nic nam nie jest. Woda porwała tylko jeden namiot i dwa śpiwory. Na szczęście żaden z nas się nie utopił, ponieważ kiedy się to zdarzyło, byliśmy wszyscy w górach i szukaliśmy Krzyśka, który zaginął. Zadzwońcie, proszę, do matki Krzyśka i powiedzcie jej, że już wszystko w porządku - znalazł się. Krzysiek sam nie może do niej napisać, bo połamał obie ręce, gdy spadał ze skały. Na poszukiwania Krzyśka wyjechaliśmy pick-upem drużynowego.

To było niesamowite. Nigdy byśmy nie znaleźli Krzyśka w tych ciemnościach, gdyby nie błyskawice. Druh drużynowy strasznie się wkurzył, że Krzychu poszedł w góry, nikomu nic nie mówiąc. Krzysiek powiedział mu, że mówił mu przecież, ale to było podczas pożaru, więc drużynowy najprawdopodobniej go nie usłyszał. Wiedzieliście, że jeśli się wrzuci do ognia butelkę z benzyną - to może ona wybuchnąć?! Mokry las nie spłonął, ale jeden z naszych namiotów - tak. Zwęgliło się także trochę naszych ubrań. No i Stefan będzie wyglądał tak niesamowicie, dopóki nie odrosną mu włosy.

W domu będziemy w sobotę - jeśli do tego czasu drużynowy naprawi samochód. Ten wypadek to naprawdę nie była jego wina. Hamulce pracowały OK, kiedy ruszaliśmy. Druh powiedział, że tak stary samochód miał prawo się popsuć. Prawdopodobnie dlatego, że był tak wiekowy, nikt nie chciał go ubezpieczyć. Ale w sumie my uważamy, że ten wóz jest całkiem cool. Tak jak i druh drużynowy. Nie robi nam wymówek, jak nabrudzimy w aucie, a kiedy w kabinie robi się gorąco, druh pozwala nam jechać na pace. Trudno, by nie było gorąco, skoro jedziemy w 10 osób. Ale odkąd patrol policji zatrzymał nas na autostradzie, już nie wsiadamy na pakę. Czy wspomniałem już, że druh jest dobrym kierowcą? Przed tym wypadkiem uczył Ryśka jeździć - ale spoko, na szybszą jazdę pozwalał mu tylko na górskich drogach, na których prawie nie ma ruchu. Od czasu do czasu przejeżdżają tam tylko ciężarówki.

Dzisiaj rano wszyscy chłopacy skakali do wody ze skał i pływali w jeziorze. Druh nie pozwolił mi, ponieważ nie umiem pływać, no i Krzyśkowi z powodu tych jego rąk; dlatego my dwaj pływaliśmy po jeziorze kajakiem. Fajne jezioro. I głębokie. Chociaż niektóre czubki drzew wystają ponad lustro wody. Druh nie jest upierdliwy jak inni drużynowi. Nawet nam nie marudził, że nie ubraliśmy kamizelek ratunkowych. Spędza teraz dużo czasu naprawiając samochód, więc staramy się nie zawracać mu głowy głupotami.

Zdobyliśmy już odznaki pierwszej pomocy. Kiedy Dawid nurkował w jeziorze i uciął sobie rękę, samodzielnie zakładaliśmy mu opaskę uciskową. Ja i Marek zwymiotowaliśmy wtedy, ale druh powiedział, że to prawdopodobnie było tylko zatrucie pokarmowe po zjedzeniu resztek kurczaka. Druh powiedział, że tak samo wymiotował po jedzeniu, jakie jadał w więzieniu. Jesteśmy bardzo zadowoleni, że on wyszedł i został naszym drużynowym. Druh mówił, że teraz jest już dużo mądrzejszy i że zrobiłby TO dużo lepiej niż wtedy. Nie bardzo wiem, o co chodzi.

Muszę już kończyć. Idziemy do miasta, aby wysłać listy i kupić naboje. Nie martwcie się o mnie. Jest OK.

No, a pozatym przypominam, że na karty obozowe druzynowi czekają do 10 maja Exclamation

iii na wplaty czekamy do 7 maaaajaaaaaa Embarassed

milka77

aa czytałam to już gdzieś Very Happy

Kacu

Nie mam pytań... taak, świetlana przyszłość nas czeka ^^

Huddini

PS. Nie martwcie się tym że pisze tak koślawo, gdyż jak bawilismy się siekierą z Krzysiem to rzucił tak niefortunnie że odciął mi kciuk prawej ręki i musze pisac lewą. Ale nie martwcie się oddałem mu wbijając śledzia w nogę (a tak przy okazji drużynowy mówi ze wdała się gangrena wiecie może co to jest). Potrzebuje pieniedzy ponieważ wszystkie które miałem ukradli mi jacyś panowaie z zakładu karnego tuż obok obozowiska (mam za to taki ładny pasiak bo dostałem od straznika). Znalazłem takiego małego szczura mogę go zabrać do domu? jest bardzo miły ale paskudnie gryzie powodując paskudną swedząca wysypke. Przyslijcie mi coś przeciw owadom ponieważ te mieszkające na bagnach są bardzo uciążliwe, nawet spac sie nie da bo jak wleci taki do namiotu to cała osiemnastka osób wewnątrz zaczyna panikować i rzucac w niego kamieniami z ziemi. Dostałem odznake oszczednego ponieważ sam uzbierałem 27 butelek po wódce i piwie spod namiotu druzynowego i oddałem za kaucje, w sklepie z pobliskiego miasteczka górniczego.

twórczość własna Mr. Green

dziękuje za uwagę Mr. Green

maniusia

Chudy skoncz juz reklamowac ten oboz, bo nam miejsc znaiedlugo braknie Twisted Evil

bez antyreklamy prosze;p

Drodzy rodzice Exclamation

te wyzej wymienione listy to oczywiście ZART Wink

To tak dla rozluznienia atmosfery Wink

jak bawilismy sie na poprzednich obozach, mozecie zobaczyc na fotosach w galeri hufca [link widoczny dla zalogowanych] Idea

maniusia

aczkolwiek talentu trzeba druhowi Chudemu pogratulować Wink

no i autorowi wczesniejszego listu rowniez
Embarassed

maniusia

ZEBRANIE RODZICOW !!!
Na zebranie rodziców zapraszamy WSZYYYYYSTKICH (z akcentem na wszystkich Wink

) rodziców we wtorek na godz 18,00 do hufcaaa Cool

milka77

moja mama albo stwierdzi że nie ma po co iść bo wszystko wie albo będzie w pracy Very Happy

milka77

wiecie co ? Razz

wzięłam ten list przepisałam cały <troszkę zmieniłam osoby Razz

np.Krzyśka zaminiełam na Konia i Stefana na Chudego> przepisałam spejcalnie koślawo Razz

i na obozie wyślę go rodzicom Very Happy

maniusia

haaalloooo przypominam, ze spotykamy sie w piatek o 8,30 pod hufcem, spakowani po same zęby, zrozumiano?
i niech mi ktoś wywijek zapomni, albo jedną getre spakuje..grrrrrr Twisted Evil

maniusia

i jesli ktos z gory wie, ze zle przechodzi wycieczki autokarowe to prosze aviomarinek połknąc zeby unikać heftoleto Cool

milka77

aaa obóz. już . trzeba się spakować Razz

Kacu

aić aić... ja jeszcze nie popakowany.. aić... sajgon się rozpoczyna ^^

milka77

Ludzie ! wiecie co ? Very Happy

w tamtym roku jak jechałam na obóz to ledwo się upchałam do 100l plecaka i jeszcze śpiwór miałam przytroczony Very Happy

a w tym roku do tego samego 100l plecaka się spokojnie spakowałam i schowałam śpiwór do srodka Very Happy